niedziela, 28 czerwca 2015

Czy wiesz że (5) - Park Jurajski został oparty na fabule jednego z Joe-odcinków!


Oglądając Primordial Plot zauważycie na pewno dwie rzeczy.

Po pierwsze - że to bardzo prosta jednowątkowa i przewidywalna fabułka, która choć traktuje o ciekawym temacie to jednak potencjału nie wykorzystuje.

Po drugie - że ktoś inny potencjał ten zauważył, pożyczył, rozwinął i sprzedał w milionach egzemplarzy, a potem zgarnął jeszcze więcej forsy sprzedając prawa do ekranizacji i całego gigantycznego franchisu.

To drugie to też tylko plotka. Legenda. Być może po prostu przypadek. A nawet jeśli tylko inspiracja... to o co tu się złościć... każdy coś od kogoś pożycza!

Przeczytajcie, załączcie sobie odcinek i oceńcie sami! ;)

wtorek, 14 kwietnia 2015

Poznajmy twórców (3) - Herb Trimpe ( 1939-2015 )



W tym miejscu miał pojawić się wkrótce kolejny wpis poświęcony jednemu z najważniejszych dla marki twórców.
Niestety Herb Trimpe odszedł nagle i stąd wypada wspomnieć go szybciej, uczcić tą skromną złożoną z paru słów laurką...

niedziela, 12 kwietnia 2015

Czy wiesz że (4) - G.I.Joe można było także... jeść (!) pod postacią płatków.


Tak tak, w latach 80. amerykańskie pociechy mogły konsumować na śniadanie swoich ulubionych bohaterów!

No może nie do końca ich samych, bo cereal wyszedł pod postacią ot zwykłych gwiazdek a nie np czegoś przypominającego kształtem Komandora, Snake-Eyes'a czy Hawka.

Niemniej zawsze było to coś.

Corn-flejki pod szyldem G.I.Joe to zawsze corn-flejki lepsze niż zwykły conr-flejki.

A przynajmniej zapewne utrudzonym matkom byłom łatwiej zachęcić swe latorośle do skonsumowania mlecznego posiłku...

sobota, 11 kwietnia 2015

Joebranocka (7) - Jungle Trap ( s.1., ep.10 )


Jeśli zamierzacie się kiedyś wybrać w podróż do Indii, pamiętajcie by koniecznie uważać na zaklinaczy węży i opuszczone świątynie. Pierswi z całą pewnością pracują dla Cobry, a we wspaniałych ruinach zwiedzanych w towarzystwie przewodnika, przypadkiem może znajdować się kwatera pewnej tajnej organizacji.

Ale mimo to nie musi być przecież źle!

Zawsze jest przecież nadzieja, że traficie na oddział G.I.Joe wykonujący jakąś supertajną misję, który z pewnością poda Wam pomocną rękę!

Zatem usiądźcie przez telewizorami / monitorami / laptopami ( niepotrzebne skreślić ), zaczynamy nowy film :)

piątek, 10 kwietnia 2015

Line-up (1) - Wszyscy czarni członkowie G.I.Joe


Tak jakoś już mam, że lubie różne syntetyczne, przekrojowe opracowania a i lubię doszukiwać się różnych cech wspólnych u swoich ulubionych zabawkowych ludzików.

Może dla innych to bez znaczenia ilu Joesów walczyło w berecie, ilu w kapeluszu, ilu było Azjatami, ilu łysych a ilu miało wąsy, ale dla mnie jest to też ciekawa analiza swoistego "zabawkotwórstwa".

Pozwala zobaczyć jak inteligentnie designerzy z Hasbro podchodzili do kwestii tworzenia nowych postaci, rozróżniania ich od siebie.
Bo też i generalnie w ciągu 12 lat nie powstało wiele podobnych do siebie charakterów, i jest to zatem jakieś osiągnięcie - ktoś musiał stale tego różnicowania pilnować - ażeby nie było za wiele kobitek, za wielu zamaskowanych, za wielu w kapeluszach itd.

Dziś na warsztat wezmę naszych Prawdziwie Amerykańskich czarnoskórych przyjaciół.

Zapraszam.

Z kart katalogów (7) - Skromne początki - rok 1982

Każda wielka marka zaczyna się od próbowania rynku. Historyczne pierwsze ludziki i pojazdy spod znaku "Prawdziwych Amerykańskich Bohaterów".
Warto zauważyć, że żołnierz i oficer Cobry RÓŻNIĄ się od figurek, które ostatecznie trafiły do sklepów. Nie pytajcie mnie dlaczego ostatecznie ich design zmieniono. Faktem, że wyglądały naprawdę fajnie.
Powiem Wam więcej - wszystkie postacie znajdujące się w katalogu nieco się różnią! Ale były to zazwyczaj zmiany kosmetyczne, nie rzucające się od razu tak w oczy jak w przypadku niebieskich Wężojadów.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Leksykon Wężojadów (3) - C jak Crimson Guard


Rok: 1985
Nazwa: Crimson Guard - Cobra Elite Trooper

Dziś w Leksykonie wypadła literka C więc harcerka nie mogła wytypować innego kandydata jak Crimson Guard!

Karmazynowy Gwardzista ( lub jak to ujął polski tłumacz "Szkarłatny Stróż" ) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i pamiętnych figurek ze świata G.I.Joe a przedewszystkim bodaj najpopularniejszy żołnierz Cobry.

Z jednej strony, elita to zawsze elita.
A zatem ekipa ochroniarzy Komandora i Serpentora musi się cieszyć pewną renomą.
Inna rzecz, że na sławę Karmazynowych przemawia zapewne także pewna ich tajemniczość, niezwykle atrakcyjny design, wyróżniający się kolorek, no i pamiętne sceny w pełnometrażowej "Akcji".

Ale może po kolei...

środa, 8 kwietnia 2015

Joebranocka (6) - Worlds Without End ( s.1, epizody 36 i 37 )


Dziś nietypowo, bo na Joebranockę obejrzycie sobie dwa odcinki zamiast jednego.
Słowem odcinek dwa razy dłuższy, jeden z wielu dzielonych epizodów, które w telewizji trzeba było oglądać w odstępie cholernego tygodnia, natomiast dzięki nam i dzięki kasetom video ( WWE był dostępny w kolekcji Demela pod numerkiem 9ym ) możecie zobaczyć je sobie w całości.

Oceńcie czy temat jest wart dwa razy dłuższej filmowej taśmy!

Zapraszam

wtorek, 7 kwietnia 2015

Moi Figurkowi Ulubieńcy (6) - Backblast


Rok wydania: 1989
Nazwa: Backblast - Anti-aircraft Soldier

Niby w tym dziale wszystko miało być po kolei.
To jest Backblast był jednym z moich ostatni ludzików, a tym czasem chciałem się trzymać jako takiej chronologii. No ale mam też ochotę pogadać sobie o nim, wiec o nim też będzie.

Przed Wami "antysamolotowy" wojak. Jeden z mniej znanych członków klasycznego G.I.Joe, który jednak zdążył się załapać do polskiego komiksu tuż przed jego zamknięciem, a i miał kreskówkowe cameo w "Operacji Dragonfire"...

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Znalezione w kiosku (3) - Ruscy i Ninja - Nr 3/1992


Pojawienie się G.I.Joe w polskich kioskach było prawdziwym swoistym "wejściem smoka". Tyle postaci, wątków, wystrzałów, trupów, wybuchów, latających wszędzie shurikenów.

Młody czytelnik został wrzucony na głęboką wodę i we wszystkim tym musiał się połapać, ogarnąć. Co też nie było takie znowu skomplikowane, a jednocześnie fabuła sama wciągała.

I stało się tak, że w czasie gdy my po historiach z pierwszego i drugiego numeru z niecierpliwością czekaliśmy na rozwiązanie pewnych wątków w nowym numerze, TM-Semic znowu zaskoczyło... wypuszczając zeszyt, który ni jak nie miał się do poprzednich fabuł!

A, co więcej, wprowadzał jeszcze więcej zamieszania!
Bo oto Cobrze objawił się kolejny obok Joesów "egzotyczny" przeciwnik, a biały i czarny ninja nagle stali się wrogami!

czwartek, 2 kwietnia 2015

Znalezione w Kiosku (2) - Kto jest kim na wyspie Cobra - Nr 2/1992


Długo już nie było na blogu o tm-semikach więc czas do tematu wrócić.

Dziś na warsztat idzie zresztą szczególny zeszyt w mojej kolekcji, wspomnieniach jak i wogóle w dziejach uniwersum trwającego przez 155 zeszytów i 12 długich lat!

czwartek, 26 marca 2015

Joesów Spis Powszechny (3) - C jak Capt. Grid-Iron


Rok: 1990
Nazwa: Capt. Grid-Iron - Hand to Hand Combat Specialist


Futbol Amerykański to sport kuriozalny, bo z jednej strony bije popularnością inne dyscypliny w Stanach Zjednoczonych a z drugiej jest jedynym wynalazkiem Amerykanów, który jakoś nie może przebić sie do świadomości Europejczyków, Azjatów, czy Afrykańczyków.

Tak jest, mamy koszykówkę, gramy w hokej, uwielbiamy filmy o baseballu i sami próbowaliśmy w nim sił na podwórkach... a jednach ten jeden jedyny Futbol coś jakby był zawsze obcym, tak obcym pozostaje.
Choć to sport bardzo widowiskowy, z tymi wszystkimi kaskami na głowach, wielkimi ochraniaczami na piersiach, piłką której kształt każdy zna... a jednak.
I chyba przyczyny tego stanu rzeczy nie poznamy.
Jedni mówią, że to poprostu wina nazwy - po prostu sport, który nazywa się "piłkną nożną" a kótry nie ma z nogą nic wspólnego musi być głupi i tyle.

Ale obojętnie jaki by powód nie był, anomalia jest zauważalna. A i trzeba Amerykanom oddać, że wciskają ten swój futbol wszędzie. W kulturze, w filmie, w muzyce, modzie, grach i zabawkach.
I nie mogło go rzecz jasna zabraknąć także w najpopularniejszych linii zabawek Ameryki.

No to Yo-Joemy z tym koksem...

środa, 25 marca 2015

Poznajmy twórców (2) - Larry Hama, wiecznie w cieniu, wiecznie przed wszystkimi

Larry to właściwie facet, któremu powinno się poświęcić osobny dział, osobny blog, i wogóle osobny internet.
Choć powszechnie uchodzi "tylko" za scenarzystę komiksów, tak naprawdę to on jest osobą, która dała G.I.Joe duszę i miał największy wpływ na kształt bohaterów tak rysowanych, tak animowanych, bawionych, jak i tych odgrywanych obecnie przez aktorów kinowych.
To on stworzył bowiem relacje, on stworzył charaktery, on rozdawał stopnie, specjalizacje i nazwiska.
Gdyby nie on, Snake-Eyes nigdy nie stałby się ninją, nie byłby też człowiekem bez głosu i bez twarzy, nie byłoby klanu Arashikage, nie byłoby jego niezwykłego braterstwa ze Stormym.
Nie byłoby także Baronowej i wielu innych charakterów wykreowanych przez niego samego na potrzeby komiksu, a potem "pożyczonych" przez managerów z Hasbro.
I choć firma zarobiła na jego pomysłach krocie, sam nigdy specjalnie nie został doceniony. Do końca pozostał zwykłym, skromnym i w gruncie rzeczym zapomnianym artystą.
Zupełnie niesłusznie!
Szczęściem nie zaszył się jeszcze w kącie i nie unika wywiadów.
Poniżej więc jeden z nich. Niezbyt nachalny a rzeczywiście konkretny, treściwy, ze sporą liczbą ciekawostek. 
Warto.  

wtorek, 24 marca 2015

Joebranocka (5) - Where the Reptiles Roam ( s.1, ep.25 )


Jak powszechnie nauczają w szkołach już od podstawówki, Joesi wywodzą się ze wszystich 50 stanów Ameryki, a nawet i spoza niej. Nieraz więc poszczególne małe ojczyzny z chęcia odwiedzają.

I tak, skoro tylko któryś z nich lata na codzień w kapeluszu, łatwo odgadnąć, że wywodzi się z gorącego kowbojskiego i pełnego koni i krów Teksasu.

On też jes gwiazdką dzisiejszego odcinka, i w jego rodzinne strony zawitają w najnowszym epizodzie Joesi.

czwartek, 19 marca 2015

Joebranocka (4) - Phantom Brigade ( s.1, ep.18 )


Rumunia zawsze była i będzie miejscem kojarzonym z Draculą, wampirami i innym upiorami, a co ciekawe dzięki G.I.Joe możemy kojarzyć to państewko także z Cobrą!

"Phantom Brigade" to nie tylko jeden z ciekawszych, być może wręcz najlepszych odcinków jakie wyszły spod ręki Sunbow, ale też jeden z tych najbardziej mrocznych i przyprawiających o ciarki.

Zapraszam!

poniedziałek, 16 marca 2015

Poznajmy twórców (1) - Bill Merklein, mistrz rzeźby

Dziś dla odmiany wywiad zapożyczony z sieci. 
Jak każde zabawkowo-kreskówkowe cudo z dzieciństwa, także i G.I.Joe ma za sobą pewien zespół ludzi, którzy poświęcali swój czas, energię i niezwykła kreatywność dla sukcesu tej marki.
Bill Merklein, to prawdziwy weteran i mistrz rzeżby. 
Facet spod którego ręki wyszły modele Waszych ulubionych ludzików, w tym zapewne także wiele z tych które sami posiadaliście w dzieciństwie.
Zatem jeśli chcecie kogoś pochwalić za wspaniałe detale... albo i ochrzanić za twarze, które czasami mogłyby być lepsze, najlepiej byście zwrócili się właśnie do niego ;)

Ale Bill to nie tylko Joesy i zabawki...
Zresztą posłuchajcie sami...
  

Niestety Youtube odmawia wstawienia linków do pozostałych filmików a jest ich kilka. Ale już sami na pewno je łatwo odnajdziecie :)

Tymczasem!

niedziela, 15 marca 2015

TOP 9 (4) - Najfajniejsze figurki, które mogły zawojować kreskówkę... ale nigdy się w niej nie pojawiły.



Gdyby ktoś z Was wszedł kiedys w posiadanie paru milionów dolarów, być może pokusilibyście się by zaniwestować je w kontynuacje Waszych ulubionych kreskówkowych serii.

Ja wiem na pewno, jeśli Donald Trump przypadkiem przepisze mi swój majątek, pierwsze co zrobię to polecę do Hasbro ażeby ruszyć z posad ich dawno niewykorzystywane animowane cielsko ;)

Serial który mi się marzy musiałby być jednak nieco inny od tego, tych które pamiętamy. Bowiem choć DIC i Sunbow wykorzystali w swych produkcjach bardzo wiele plastikowych zabawek. to jednak sporo z nich z różnych powodów przepadło.
Generalnie rzecz dotyczy postaci z lat 1987-89, o czym wspominam na blogu zresztą wkółko.

A jednak nieobecność kilku z nich szczególnie dziwi i chwyta za dziecięce serce.

Oto subiektywny wybór postaci, które swych designem i charakterem mogłyby wprowadzić wiele nowego do serialu. A jednak nie było nigdy im to dane...

sobota, 14 marca 2015

Z kart katalogów (6) - Stracone pokolenie, czyli rok 1988

Dlaczego stracone? Ano dlatego, że po sukcesie pełnometrażowej Akcji ten rok miał należeć właśnie do nich. Świetne designy figurek i pojazdów jednak nie pojawiły się na ekranie wskutek zerwania umowy z Sunbow, a tylko niektóre wystąpiły w serialu animowanym DiC.
Debiut Battleforce 2000. 

piątek, 13 marca 2015

Joebranocka (3) - Twenty Questions ( s.1, ep.13 )


Ktoś kiedyś powiedział, że media rządzą dzisiejszym światem a "prawda" przekazywana przez serwisy informacyjne jest dużo ważniejsza, aniżeli rzeczywisty obraz danej sytuacji.
I obserwując to co się dzieje i mówi, śledząc jak łatwo można zmienić absurd w fakt i manipulować treścią, należy się z tą opinia zgodzić.

Co ciekawsze, wszedobylscy i opiniotwórczy dziennikarze nie ominęli także G.I.Joe.
Niby rzecz dzieje się trzydzieści lat temu, a jakby było na bieżaco.

Zapraszam do nowe pasjonującego odcinka!

czwartek, 12 marca 2015

Czas na Reklamę (2) - Szaleństwo subrupowe


Jeśli wkurza Was, że blok reklamowy Polsatu nagminnie przerywany jest nudnymi filmami, serialami i programami to zapraszam Was na dzisiejszą stawkę spotów ze świata Joe.

Wszystkiego rzecz jasna nie idzie pokazać, bo było ich pewnie coś przynajmniej coś około pół setki jeśli nie dwa razy tyle.
Ale przygotowałem coś ciekawego... i w miarę spójnego tematycznie.

Zapraszam!

środa, 11 marca 2015

Joebranocka (2) - Ninja Holiday ( s.2, ep.21 )


Jest to jeden z tych odcinków serialu, który odwraca się od laserów, robotów, genetycznie ulepszonych nadludzi czy broni masowej zagłady rodem z "Doktora Who" na rzecz nieco bardziej realistycznej historii. Można mieć nawet wrażenie, że ogląda się ekranizację któregoś z zeszytów z serii "Special Missions", a nad całym epizodem czuwał Larry Hama.

wtorek, 10 marca 2015

Leksykon Wężojadów (2) - B jak B.A.T.


Rok wydania: 1986
Nazwa: B.A.T. - Cobra Android Trooper


A tego pana znacie?
Na pewno tak.
Baty, czyli bojowe androidy Cobry pojawiały się nagminnie w kreskówkach a i co nieco nabroiły w komiksie.
Co ciekawe ich debiut w Marvelu wypadł właśnie w pierwszym polskim numerze!

sobota, 7 marca 2015

Joesów spis powszechny (2) - B jak Blizzard


Rok wydania: 1988
Nazwa: Blizzard - Arctic Attack Trooper

Minęło troszkę czasu a mi zatęskniło się do figurek. Skoro padło na literkę B, urocza harcerka wylosowała Blizzarda... i tak na dobrą sprawę niewiele mogę o nim powiedzieć.

Żołnierz strefy podbiegunowej, swoisty Małysz, Kowalczyk i Alberto Tomba w jednym, nie miał niestety okazji pojawić się w kreskówce ani w komiksie.
Dlatego niejako nie ma też za sobą żadnej ciekawej historii, ani nawet zabawkowej duszy.

Ta objawiła się dopiero wraz z reanimacją serii Hamy w wydaniu IDW.
Choć są to już oczywiście już dużo późniejsze czasy, a wolałbym nie wybiegać poza klasykę.